Jeden z moich synów od pewnego czasu udoskonala przepis na eklerki z masą budyniową. W związku z czym często eklerki piecze. Powiem Wam, że pyszne są! I jak się domyślacie cała rodzina bardzo dobrze widzi tę jego wolę upieczenia eklerków jeszcze lepszych niż ostatnio ;-) Tak, mężczyźni w moim domu umieją i lubią gotować. A przecież gotowanie jest zdaje się niemęskie. Bo przecież gotowanie to domena kobiet...
A co w takim razie nie jest domeną kobiet?
Elektronika, programowanie, zarządzanie, matematyka, informatyka, fizyka. I jeszcze więcej na pewno.
I co ja wyżej napisałam? Coś mi się zdaje, że przywołałam schematy. Czy ja tak właśnie myślę? Czy łatwo jest się otrząsnąć ze schematów, którymi jesteśmy w życiu otoczeni? Dobrze wiem, że trudno. Przekonuję się o tym w trakcie pracy projektowej, której podstawą jest odpowiedź na pytanie o potrzeby konkretnej osoby, konkretnego klienta (metoda design thinking). Sporo czasu poświęcamy wspólnie – klient i ja, projektant na doszukanie się w świadomości osoby, która przychodzi do naszej pracowni tego, co naprawdę JEJ się podoba. Bo przecież cały czas otaczają nas sytuacje, które stają się podstawą naszych dalszych wyborów. Gdy oglądamy portale wnętrzarskie, pisma, telewizyjne programy o projektowaniu to nasiąkamy obrazami, pomysłami i wizjami, które po chwili uznajemy za własne. I malujemy pokój na szaro, bo taka jest teraz moda. A przecież tak naprawdę - gdy się głębiej zastanowimy - za szarością nie przepadamy…
Myślę że podobnie jest z opiniami na temat tego, jaka „powinna być” „prawdziwa kobieta”. Może faktycznie niektóre z nas uważają, że przede wszystkim ja-kobieta powinnam być łagodna, grzeczna, cicha i zgodna. Powinna zajmować się domem i zastanawiać się głównie nad makijażem i fryzurą. Może rzeczywiście szczerze myślę, że nie powinnam zostać programistką, fizykiem jądrowym, czy dyrektorką fabryki.
Czasem warto chyba jednak również pamiętać, że niebezpiecznie łatwo poddajemy się czyimś opiniom.
I może takie opinie niepotrzebnie wtrącają nas w kanały czyichś wyobrażeń. Nie współczesnych. Nie światowych. A na pewno nie moich własnych.
Czyli jaka powinna być kobieta?
c.d.n.
Przepis na eklerki:
Składniki:
1 szklanka wody
220g mąki
125g masła
1 łyżeczka cukru
4 jajka + 1 białko
Sposób wykonania:
-wodę, cukier i masło doprowadzić w garnku do zagotowania
- zdjąć garnek z ognia
- dodać mąkę (do gorącej mieszaniny) i dokładnie wymieszać
- zgęstniałą, nadal ciepłą masę miksować mikserem dodając stopniowo po jednym jajku + białko
- masę (jest dosyć gęsta; w każdym razie nie powinna się rozlewać) wyciskać z tutki do dekorowania tortów (tej najgrubszej) na blachę wyłożoną papierem do pieczenia
- piec w temperaturze 220 stopni przez 10 minut, potem zmniejszyć do 180 stopni i dopiekać kolejne 20-25 minut
Upieczone eklerki przekładamy bitą śmietaną lub zwykłym kremem na bazie budyniu, albo nawet po prostu budyniem (powinien być gęsty). W wersji de lux polewamy je roztopioną gorzką czekoladą.
No i musimy się przyznać do pewnego problemu związanego z eklerkami: mają to do siebie, że znikają stanowczo zbyt szybko ;-)