Podobno niektórym ludziom sprawia przyjemność sam fakt wydawania pieniędzy. Ja do nich nie należę. Satysfakcję mam wtedy, gdy wydanie pieniędzy daje mi efekt w największym stopniu realizujący potrzeby moich bliskich i moje. I dotyczy to w takim samym stopniu potrzeby zaopatrzenia się w zimowe buty, jak i konieczności wyboru trenera jazdy konnej dla mojego dziecka, czy podjęcia decyzji na temat taboretu do pianina.
Lata zajmowania się zawodowo projektowaniem nauczyły mnie metodyki postępowania. Niemal odruchowo stosuję ją prawdopodobnie w większości dziedzin mojego życia. Na czym ona polega? Na poprzedzeniu podjęcia decyzji zadaniem sobie pytania: "Jaki cel chcę osiągnąć?" " Co ważne jest dla mnie?" Wbrew pozorom nie jest to wcale łatwa sprawa. Kłopot tkwi w dotarciu do sedna potrzeby.
Jeśli więc szukam trenera jazdy konnej to wypatruję osoby, która:
- bezwzględnie dba o bezpieczeństwo
- szanuje ludzi i zwierzęta
- a przy tym jest konsekwentna, pracowita i mnóstwo wymaga od uczniów, najpierw jednak wymagając od siebie
Taboret do pianina? Na co zwracam uwagę?
- ... na wygodną możliwość zmiany wysokości
- stabilność i bezpieczeństwo
- wysoką jakość materiałów i wykonania
- design
- dobrą cenę
- dodatkowo ważne jest dla mnie, by nie był to banalny taboret do pianina. Lubię, jeśli produkt łatwo wpisuje się w różne okoliczności, style i sytuacje. Czyli adaptuje się do otoczenia.
Buty?
- ... mocne i solidnie wykonane ze szlachetnych materiałów
- bezwzględnie wygodne
- i najchętniej z odrobinką ... "szaleństwa"
Łatwo zauważyć, że krążę wokół podobnych cech, takich jak: jakość, design, wyjątkowość, szlachetne materiały i współczesne technologie, odpowiedzialność, ponadczasowość, fantazja...
Czy nie takich samych cech szukasz w meblach?
W meblach Inna.house znajdziesz je wszystkie.
PS.
Na jazdę konną jeździmy prawie półtorej godziny w jedną stronę, choć kilka stajni mamy niedaleko domu. Ale pani Karoliny - trenerki, nie zamienilibyśmy na nikogo innego. A zanim ją znaleźliśmy "zwiedziliśmy" w przeciągu dwóch lat 21 stajni i szkółek jeździeckich ;-) Jesteśmy wybredni? Być może. Ale też dla nas nie jest sprawą błahą, że pod okiem takiej trenerki brązową odznakę jeździecką zdobywa ... 9-latek.
Taboret do pianina kupiliśmy. I nie jest to typowy mebel do instrumentu. Pewnie długo czekał na swojego właściciela, bo ma drobne zadrapanie. Dlatego wymienimy mu siedzisko i... drugiego takiego nie będzie na świecie :-)
Buty - mam nadzieję - posłużą kilka sezonów. No chyba że - jak to bywa z butami - natknę się na jakąś "obuwniczą miłość" ;-)